Czytaj dalej
Jako, że już stałym punktem w życiu bloga The-Bigwig jest opisywanie rzeczy idąc od góry, to nie zrobię dzisiaj wyjątku. Góra - to kurtka bomber baseballówka w ulubionej memu sercu kolorystyce. Czerń z czernią to połączenie wcześniej przez mój umysł odrzucane najdalej jak się da - by w pewnym momencie wcisnąć się ponownie. Teraz - po "zajarzeniu" pewnych ubraniowych prawidłowości czerń przybrała inny wymiar - i jej użytkowość oceniam niezwykle wysoko. Tylko trzeba pamiętać, że kolor ten jest na tyle intensywny, że użycie go przez osobę o jasnej karnacji może tę karnację rozjaśnić jeszcze mocniej. Widać to nieco w mojej sytuacji gdy użyłem dość agresywnego filtru, który mocno rozjaśnił mnie i moją skórę.
Pod spodem uzupełniająca czerń kurtki koszulka melanżowa. Pasuje do wszystkiego co ciemne. Do jeansów granatowych - nie.
Z kolei na nogach widzimy dresowe spodnie w czerni, które (może oko wprawne zauważy) zostały poddane zwężającej kuracji w okolicy bioder i górnej części nóg. Teraz dresy te w wielu chwilach nie są rozróżnialne od zwykłych spodni, oczywiście bez dotkliwej inspekcji. A musiałem je zwęzić ze względu na spory tłuszczowy zrzut.
A stopy? Ah. Ciężko nie zakończyć mi pieśni zachwytu ubierając je. But, który miesiącami krążył mi po głowie wreszcie jest w mojej garderobie. Może średnio rymy mi wychodzą, ale te buty wywołują u mnie szybsze bicie serca. Kolorystyka już skrajnie niedostępna - Team Red.
~The-Bigwig
Wow!! Rewelacyjny zestaw :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie stylizacje, w których główną rolę gra jeden akcent kolorystyczny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://mw-maleworld.blogspot.com
świetne poczucie stylu ! :)
OdpowiedzUsuńświetne poczucie stylu ! :)
OdpowiedzUsuńZestaw idealny, również jestem zwolenniczką szarości :)
OdpowiedzUsuńSuper ;)
OdpowiedzUsuńFantastyczne zestawienie, bardzo mi się podoba! :) I ta czerń do której mam słabość... No, pięknie!
OdpowiedzUsuńCałkiem fajna stylizacja.
OdpowiedzUsuńmam pytanie: jak z trwałością tych butów, czy się nie przecierają na palcach w zawrotnym tempie(tj szybciej niż w normalnych butach dajmy na to np.: NB lub jedne z twoich białych butów np.: te od Bundeswehry)?
Powiem Ci tak. Jak je miałem na nogach po raz pierwszy w życiu, to takiego "stresu" przy użytkowaniu butów nie miałem nigdy ;) miałem wrażenie, że zaraz się rozepchną, zaraz przetrą, zaraz rozciągną i powyginają. Ale nic z tych rzeczy. Jedyne oznaki użycia nosi podeszwa, która jest brudna. I to właściwie tyle. Sama podeszwa to phylon a nie guma, więc ma prawo nieco szybciej się ścierać, cała reszta z kolei nie powinna się zużywać.
UsuńPozdrawiam
The-Bigwig
Witam , chciałam zapytać gdzie można zakupić takie buty i czy są też modele damskie?
OdpowiedzUsuńA co do stylizacji, jest świetna. Również lubię zaakcentować czasem tylko jeden kolor.
Pozdrawiam ! ;)
Cześć! To męska kolorystyka, damskich rozmiarów niestety nie ma. To Roshe Run w kolorystyce Team Red.
UsuńKupiłem je w Foot Lockerze za 339 zł (albo 349, nie pamiętam).
Pozdrawiam
The-Bigwig