Kracik.

Ahoy!

Powtarzał się nie będę. Kraty jako stały podpunkt, a wręcz rozdział w moim życiu powinny w ramach "tribute" mieć częste występy na scenie. Dzisiaj tak właśnie jest.

Czytaj dalej

Jako, że naszła mnie nagła, niepohamowana ochota na zestaw typu smart casual, to postanowiłem zbudować go wokół marynarki lnianej People of Shibuya. Ze względu na fakt, że każdy kolejny dzień ma się inaczej i nie trzymają mnie zewnętrzne oraz wewnętrzne/psychiczne ramy dress-codu codziennie wybieram możliwość do realizacji swoich fantazji. Dzisiaj fantazja została pohamowana, efektem czego powstał spokojny, spójny i "zwiewny" zestaw jesienno/wiosenny. Dołożyłem poszetkę w kolorze jasnego błękitu i dwie spinki do mankietów nawiązujące do reszty kolorów stylizacji. Zatknąłem je w butonierkę, tym samym nieco ją rozbudziłem w tych rejonach. Rękawy podwinięte z kilku powodów. Pierwszym, a zarazem najważniejszym jest fakt, iż ma nieco zbyt długie rękawy. Drugim zaś jest to, że nie mam czasu ani zbytniej chęci na ich skrócenie. Dlatego od czasu jej zakupu rękawy podwinąłem i tak zostało i zostaję po dziś dzień. Z perspektywy czasu oceniam ten zabieg jako udany, bo podoba mi się ten akcent, który jeszcze mocniej odformalnia marynarkę.

Paleta kolorów jesieni przeplata się z latem. Mamy aktualnie za oknami pogodę, której opis dobrze prezentuje mój dzisiejszy zestaw. Letnie momenty wspomina koszula. To typowa kratka, bardzo cienka i mocno letnia. Reszta ubrania, głównie w postaci ciepłego odcienia camelu dopełnia jesienną pogodę.

Na nogach spodnie z kratką u dołu. Kratkę schowałem, bo dwie kraty to nieco za wiele przy moim postanowieniu o chęci stworzenia zestawu zarówno spójnego, jak i spokojnego. Camelowe spodnie świetnie sprawdzają się jako ziemisty podkład, tworzą swoistą bazę swoją kolorystyką.

U stóp - Zarowe tassel loafersy. Podoba mi się fakt, że kolor spodni i tych właśnie butów jest stosunkowo podobny.

A na dłoniach zawieszki w całości tylko i wyłącznie od Mollie.pl

~The-Bigwig