Narzeczona. Moro, dres, paski.

Cześć!

Dzisiaj mam dla Was smakowity kąsek - mianowicie moją narzeczoną w nowym zestawie, który z chęcią Wam przytaczam. Jest tu wiele detali, które wedle "typowego" myślenia nie powinny się ze sobą łączyć. Jest tu więc połączenie dresowego casualu, z elegancką (na swój sposób) koszulą, oraz szpilkami, które ni w ząb nie przypasowały wzorem do czegokolwiek z reszty outfitu.

Idąc od góry. Na górze jest koszula w paski różnej szerokości, co też widzicie na zdjęciach. Czarny, oraz biały kolor z jakich to składa się ta koszula są niezwykle łatwe do zaaranżowania w 99% zestawów, które można na siebie wrzucić. Cholernie mi się ta koszula podoba. Zarówno jej oversizowy krój, który pięknie leży na sylwetce narzeczonej, oraz wzór, który nam od dawna chodził po głowach. Firma to Bershka, zakupiona na obecnej wyprzedaży za bezcen.

Spodnie także z Bershki, także zakupione na aktualnie trwającej jeszcze wyprzedaży. Bardzo lubię łączenie wzorów, faktur i rzeczy z pozoru do siebie nieprzystających. Tutaj narzeczona dała upust swojej fantazji, co mi przypadło do gustu w sposób nieoczekiwany! Spodnie są dresowe, w czerni.

Akcesoria, których narzeczona ma na sobie mnóstwo idąc w moje ślady ( ;) ) to rzeczy z różnych źródeł. Jest tu Sinsay, Parfois, Lilou i kilka innych. Torebka z Zary.

A na stopach szpilki z Deezee w kolorze moro. Mocno wycięte, asymetryczne szpilki także zakupione w ostatnich dniach po przecenie. Przeceny i wyprzedaże to czas, podczas którego można kombinować z ciuchami. Bardzo mi się te buty podobają. Całość outfitu mi jako facetowi przypadła mocno do gustu. Nie było tu elementu, który gryzłby mi się ze sobą pomimo faktu, że większość z nich do siebie nie pasowała "wedle kanonów" :)

Koszula / Shirt - Bershka (podobna)
Spodnie / Pants - Bershka (podobne)
Buty / Shoes - Deezee
Torebka / Bag - Zara

~The-Bigwig