Cóż, coraz chłodniej było, cieplej się stało. Więc w dniu robienia zdjęć naszła mnie ochota na koszulę i lekką, moją najnowszą kurtkę pikowaną, Barbour Eskdale. Każda okazja jest dobra do pokazania kurtki "modnej" w tym sezonie.
Myślę, że kilku z Was wie skąd wywodzi się ten rodzaj kurtki. Otóż służyła ona oryginalnie do sportów uprawianych podczas pobytu na wsi. Stamtąd też zwykle ta kurtka się nie wydostawała. Służyła jednoznacznie - albo do jazdy konnej, albo do myślistwa czy innych, równie "wiejskich" sportów. Ale to co ze wsi, poszło na miasto ;)
Kupiłem ją raptem jakiś tydzień temu. Nowa, bez metek, niestety. Ale cóż, w metkach się nie chodzi. Jestem z niej bardzo zadowolony. Pomimo jej wagi (a raczej jej braku, jest 2x lżejsza niż myślicie) jest stosunkowo ciepła i doskonale chroni przed zimnem zarówno w postaci wiatru jak i deszczu czy ziąbu z zewnątrz. Temperatura na prawdę nie jest jej straszna. A dzięki lekkości pogodę odczuwamy zupełnie inaczej niż jest na prawdę - o wiele lepiej, bo czujemy się jakbyśmy na grzbiecie jej po prostu nie mieli. Ma kołnierz wykonany ze sztruksu, który w razie potrzeby można postawić by uchronić szyję przed zimnem. I wyglądać nieco jak idiota, bo kołnierz jest kuriozalnie duży, choć dobrze chroni przed zimnem. Rękawy są idealnej długości, szerokość też jest "w punkt" i oscyluje wokół "mocno dopasowanej". Np. w biodrach kurtka mnie opina.
Eskdale to kurtka pikowana nieco inna niż znana Liddesdale. Ta druga ma materiał śliski, błyszczący. Cała jest krótsza i kusa, nie przykryje dłuższego swetra, nie przykryje marynarki. Eskdale z kolei - model, który posiadam, jest dłuższa i nadaje się jako okrycie na wierzch marynarki. Jest matowa, dzięki czemu wyróżnia się spośród błyszczących kurtek tego typu. W dodatku wolę taką jej prezencję. Kupiłem kolor Sand, jako że bardzo lubię beż. Choć...teraz czaję się na granatową. Pozostaje zbierać kolejne fundusze.
Pod kurtką tylko ciemnogranatowa, niezbyt ciepła, ale przyjemna w dotyku koszula H&M. Nie ma co o niej napisać, ot bawełniana koszula w której wyszedłem drugi, czy trzeci raz w swoim życiu.
Na nogach jeansy, slim fit z niedawno publikowanego posta.
Hulk pokazać klatę ;)
A na stopach buty Rockport. To ostatnie zdjęcia, podczas których miały swój oryginalny, beżowy kolor. To taka mała zapowiedź co do następnego posta :)
~The-Bigwig
Kolorystycznie wszystko wygląda rewelacyjnie, ale kurtka jakoś nie przypadła do mojego gusty, co nie zmienia faktu iż i tak wszystko bardzo podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam pikowane kurtki! świetnie wyglądasz. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kurtki! Świetnie wyglądasz w tych pikowaniach :)
OdpowiedzUsuńWszystko super ze sobą współgra :) świetne buty !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! M.
Bardzo podoba mi się to, jak zestawiłeś tą kurtkę. Genialnie pasuje do butów i jest świetnym kontrastem dla granatowej reszty, idealnie! :)
OdpowiedzUsuńkurtka swietna, podzielam gust w pikowanych ciuchach - podobnie jak we wszystkih outfitach wyrazasz najwyzsza jakos stylu meskiego :D
OdpowiedzUsuńNo no Bigwig'u dajesz czadu! Kazdy Twoj set jest na wysokim poziomie, masz swoj styl - co mi bardzo imponuje, a do tego chyba pelna szafe roznorodnych ubran ;)
OdpowiedzUsuńkurtka jest genialna! idealne polaczenie bezu z granatem :)
OdpowiedzUsuńswietna kombinacja, podoba mi sie ,ze jest bezowa kurtka i sa bezowe buty ,a reszta ciemna :)
OdpowiedzUsuńextra, swietnie polaczenie kolorow - uwielbiam twojego bloga <3
OdpowiedzUsuńFantastyczna jest ta kurtka <3 Uwielbiam Twój styl:)
OdpowiedzUsuńSuper ...bardzo mi się podoba kolorystyka zestawu, kurtka jest świetna :)Dziękuję:*
OdpowiedzUsuńBardo mi się podoba kurtka i buty, sam od jakiegoś czasu rozglądam się za fajną pikowaną kurtką, ale jakoś nie mogę trafić na nic ciekawego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://mw-maleworld.blogspot.com
zawsze uśmiecham się gdy widzę, że Twój blog ma większy odbiór u płci pięknej ;)
OdpowiedzUsuńBTW kolor kurtki do mnie nie przemawia;P
Sama jestem przedstawicielką płci pięknej i też mnie to ciekawi, ale chyba znam odpowiedź - po prostu kobietą podoba się gdy facet wyróżnia się tym, że potrafi się świetnie ubrać, szkoda że na ulicach jest to rzadkością, każdy facet ubrany na ciemno - szaro buro ponuro.
UsuńPodsumowując faceci mogą śmiało brać z Ciebie przykład :)
Miłego wieczoru :*
Milka
Zdecydowanie popieram! :)
UsuńWow kurtka jest prześliczna, buciki także bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ;)
Great outfit! I am in love with those shoes!!! Well dressed
OdpowiedzUsuńCome and visit my blog!!
http://closetstruck.blogspot.com/
duzo to ja sie nie rozpisze :) - podobna kurtke zakupie dla swojego M :)swietnie
OdpowiedzUsuńKurtka swietna, a piaskowy kolor, ktory wybrales, jest idealny przy matowej fakturze. Czekam z niecierpliwoscia na buty w nowej odslonie :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJest i Eskdale i muszę przyznać, że prezentuje się iście szlachecko :) Beż nie jest może tak uniwersalny jak granat, ale ma swój niepowtarzalny urok - dokonałem ostatnio udanego zakupu okrycia wierzchniego w tym kolorze, musi jednak poczekać na nieco cieplejszą pogodę. Sam także byłem zdziwiony lekkością pikowanej tkaniny i jej właściwościami termoizolacyjnymi, z powodu czego, gdy nadarzy się okazja, na pewno nie zawaham się przed zakupem :)
OdpowiedzUsuńPS: Mówiłeś, że opina nieco biodra - nie przeszkadza to we włożeniu pod nią marynarki?
Pozdrawiam serdecznie :)
"Szlachecko" to chyba dość dobre określenie ;) powiem Ci, że to trudna kurtka. Jest dość długa i w mocnym kolorze, przez co na prawdę momentami mam wrażenie, że nią "świecę". Jest maksymalnie trudna w aranżacji i zawsze idzie na pierwszy plan. Z tego powodu resztę stroju trzeba "zgasić", choć niewiele to daje. Dlatego nie będzie pewnie często użytkowana. Opina biodra, ale nie w takim stopniu, żeby przeszkodzić marynarce - na szczęście. Nie byłbym zadowolony
UsuńPozdrawiam
The-Bigwig
Hej!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się kurtka, koszula i buty. Zarówno od strony kroju i wyglądu, jak i kolorystyki.
Twoje dżinsy wyglądają nieźle, jednak jestem zdecydowanym antyfanem dżinsów w smutnym kolorze blue.
Trudno jest o bardziej strywializowany element męskiej garderoby. Wystarczy popatrzeć na ulicach (i nie tylko) naszych miast. Dodawane są bez wyjątku do wszystkiego.
Zresztą moja uwaga dotyczy również tego zestawu
Wolę już stylizacje tego typu Belstaff Legends
pozdr.Vslv
p.s. chyba najbardziej smutny widok w kolorze blue, jaki widziałem. Oficjalna uroczystość i złożenie kwiatów pod pomnikiem dla tych co nie powrócili z morza. Uczestniczy ksiądz w eleganckiej sutannie i co wystaje spod spodu? Oczywiście wytarte dżinsy!!!
Dzięki. Jeansy to mój ulubiony zakup spodni od dawien dawna. Zero przetarć i innych bzdur w postaci przeszyć czy nadruków. Prosto, ale ponadczasowo. Kolor również mi odpowiada. Ale jak widzimy to kwestia prywatnego gustu. Co do powszechności jeansu wśród ludzi muszę się zgodzić, niestety. Taka prawda, że ludzie zwrócili się w stronę łatwizny i głównie noszą jeansy, bo "się mniej brudzą", co jest oczywiście złudne. W końcu brudzą się tak samo jak śnieżnobiałe, jedynie mniej to widać. Nie dziwię się więc poniekąd Twojemu stosunkowi do tego typu ubrań...
UsuńPozdrawiam
The-Bigwig
Stylizacja super! :) Buty i kurtka genialne!
OdpowiedzUsuńŚwietna kolorystyka, podoba mi się takie zestawienie :)
OdpowiedzUsuńmęzczyzna z dobrze dopasowanej koszuli chyba zawsze wygląda genialnie. Podoba mi się połączenie kolorystyczne kurtki (świetnej z resztą!) z butami ;)
OdpowiedzUsuńidealnie !
OdpowiedzUsuńfajne połączenie kolorystyczne, w ogóle lubię połączenie beżu, kremu i dżinsu, zawsze się sprawdza;)
OdpowiedzUsuńświetna kurtka;)
Dużo nie mówiąc - super wyglądasz !
OdpowiedzUsuńwww.izabielaa.blogspot.com
Kurtka świetna, zresztą mam taką granatowa :)
OdpowiedzUsuńFajnie dopasowałeś wszystko :)
kurtka jest genialna,świetnie współgra z butami i koszulą!:)
OdpowiedzUsuńStraszna ta kurtka - połowa miasta w niej chodzi. Nuuuda. Choć jak na polskę to pewnie i tak dobrze. Jak na mój gust ubierasz się 'bezpiecznie' i bez polotu. Czy był już prezentowany sweterek z wielkim logo Ralpa Laurena i mokasyny? Najgorsze jest jednak to, że jesteś taki pretensjonalny, co już można po samej nazwie i podtytule bloga wywnioskować. Prawdziwy mężczyzna nie będzie się reklamował jako 'arogancki', bo to zdradza jedynie kompleksy i problemy ze sobą.
OdpowiedzUsuńFajnie jednak, że masz tyle pozytywnych komentarzy i to głównie od pań...Tyle, choć i tak za dużo.
Tak, jestem pewny siebie i arogancki, czasami pretensjonalny - tego nie zmienię bo w życiu realnym jestem identyczny. The-Bigwig taki właśnie jest, taki miał być i taki pozostanie na zawsze, to szczere. I akurat słabość lub kompleksy to zupełnie nie moja działka. Żadna część mojego życia nie ma prawa być zakompleksioną. Sweter Ralpha z wielkim logo to super pomysł, już idzie w fazę realizacji, zapomniałem o nim. Wiem do czego pijesz, ale cóż mnie to może obchodzić? A mokasyny? W jakim sensie? Nie uważam ich za pretensjonalne ani zbytnio eksponujące jakąkolwiek przynależność do grupy, szczególnie już w aspekcie negatywnym.
UsuńPozdrawiam
The-Bigwig
Cudownie jeśli facet jest pewny siebie. Wtedy jest w stanie zaimponować każdej Kobiecie, ale arogancję trudno wybaczyć. Jako osoba mająca władzę nad innymi wiem, że ważne jest by być konkretnym, pewnym siebie, a arogancja to zwykle wyraz frustracji, nieumiejętności radzenia sobie w danej sytuacji i problemów ze sobą. To jest nic, czym można by się chwalić, bo zdradza jedynie słabość, którą należy starać się wyrugować. Mam wrażenie, że jesteś jeszcze bardzo młody i stąd taka postawa i chęć bronienia tego absurdu. Zobaczysz może za jakieś parę lat, że nie jest fajnie mówić o sobie 'arogancki', a pozbyć się tego diabelstwa można pracując nad sobą. Można pracować i nad wyglądem/stylem i nad charakterem.
UsuńCzyli usilnie jednak chcesz pozować na pana z Chelsea? ;] A Ferrari ma? ;>
Polecam inspirujące blogi z polotem i odwagą ze strony autorów: http://www.bryanboy.com/ i natrualnie http://www.thesartorialist.com/category/men/ Staraj się dążyć do wysublimowania i niesztampowości, a z chęcią będę tu zaglądać. Powodzenia!
Twoje rady nie zostaną wcielone w życie, nie musisz mnie pouczać bo nie są dla mnie interesujące. Nie matkuj mi, bo tego również nie lubię. Jesteś dla mnie tylko anonimowym internautą, której zdanie nie zainteresuje mnie w żaden możliwy sposób. Nie wiem czy można by Twoją postawę nazwać "tylko nawiną" jeśli myślisz, że po takich słowach zmienię swój charakter. Bez przesady, mierz siły na zamiary ;) Uważasz, że masz władzę nad innymi ludźmi. A widzisz, ja uważam Cię za zgoła inną osobę. Taką, która pouczając innych buduje swoje ego. Czyli osobę słabą, zakompleksioną, która wszędzie doszukuje się możliwości podbudowania własnej samooceny. A ja? Na powyższy post miałem zamiar odpisać "bla bla bla", ale postanowiłem się podroczyć dla zabawy. Bardzo dobrze się bawiłem.
UsuńPozdrawiam
The-Bigwig
A mnie się ta kurtka podoba :)
OdpowiedzUsuń