Narzeczona też łapie Balans.

Siema!

Dzisiaj narzeczona prezentuje równie nowe buty co moje w ostatnim poście. Pozostaje mi zaprosić Was do obejrzenia całego postu.

Zacznijmy jak zawsze. Od góry. Narzeczona ma na sobie coś co uwielbiam także w mojej własnej garderobie - czyli kamizelki. Kiedyś osobiście nie byłem zupełnie przekonany do tego elementu ubioru. Ostatnio mi się "odwidziało", przyznam się, że dzięki narzeczonej. Odkąd pamiętam ma mnóstwo kamizelek futrzanych. Ta, którą na zdjęciach ma na sobie cechuje fakt, że jest najnowszym nabytkiem. Firma Bershka. Ładny, luźny i dość długi krój. Świetna odskocznia.

Akcesoria? Bransoletki ze źródeł niezliczonych. Zegarek z TK Maxx. Okulary Ray Ban. Torebka kopertówka z Zary.

Pod kamizelką cienka koszulka z ciekawym nadrukiem, mówiącym jednoznaczne "Meow". Pochodzenie SinSay.

Spodnie to jeansy, aczkolwiek w kwestii materiału absolutne legginsy - firma Zara TRF.

Buty to także wspominane w ubiegłym poście te same modelowo New Balance. Narzeczona ma na sobie damską wersję WL574 w kolorystyce CPT. Długo szukaliśmy ładnego damskiego modelu w fajnym kolorze. Te okazały się najładniejsze. Pierwsze, nieostatnie - jak i u mnie. Ale jak to bywa. Najlepsze trzeba ściągnąć zza granicy.
Kot przybłęda. Nie dawał chwili spokoju...

~The-Bigwig