Wracam po czasu wysupłaniu. Niestety ostatnio nie grzeszę jego nadmierną ilością (niestety - w kwestii Bloga, -stety, gdyż fakt ten w moim życiu bardzo mi odpowiada). Siłą rzeczy ostatni post był bardzo, bardzo dawno temu. W przypadku internetowych mediów jest to wręcz szmat czasu. Węgiel. Ale tom Ci ja.
Mam na sobie niebieską marynarkę w wąski sztruks. Wiadomo, jako że to marynarka bawełniana to gniecie się na potęgę. Takiej też marynarki szukałem. Nieformalnej, casualowej. Jej wygląd odpowiada mi więc w 100%. W dodatku jest to jakiś mega wintydż firmy Hugo Boss, a wolę zdecydowanie taki wybór, niźli marynarka z HMu. Niestety, w ramach jej świetności posiada rzecz nieświetną. Wypełnienie ramion. Nie lubię, ale jest. Trudno. Do polubienia, bądź przerobienia. Wybór na przyszłość. Mankiety sobie podwinąłem. Podwinąłem. I tyle.
Pod marynarką koszula z jeansu, oczywiście button down. Pod szyją zawiązany knit jedwabny, który konkretnie fajnie się wiąże i można zrobić węzeł taki, jaki chcemy. Zawiązałem go tak, żeby wąska część ładnie układała się obok głównej - szerszej części czasami wręcz będąc obok niej.
Na nogach spodnie, na stopach skarpetki, na skarpetkach buty. Na butach nano protector. Brudu brak. Fakt. Bransoletki hand made.
Zdjęcia wykonane po całym dniu więc siłą rzeczy ciuchy mocno się pomięły ;) Ma to swój urok.
Jak Wam mijają tygodnie? Git majonez? U mnie tak. Blog nieco zarósł krzakiem, ale już podcinam. Ogólnie zima nam minęła. Teraz start wiosenny. Ciepło, przyjemnie i coraz bliżej cholernie gorącego lata. Bliżej upałów...a to nie mój konik. A czy Wy lubicie upały? Lubicie jak pot spływa Wam po plecach mimo braku jakiegokolwiek wysiłku? Ja, przyznam Wam, nie lubię. Ale znajdziemy i dobre tego strony. Będziemy opaleni. Oj, a to już moja domena dzięki ciemnej karnacji. Będziemy pływać w otwartych akwenach. Ehh...co za zmiana w raptem parę, krótkich tygodni.
~The-Bigwig
super, mi sie bardzo podoba , fajne zdjecia.
OdpowiedzUsuńBARDZO PODOBA MI SIĘ MARYNARKA:)
OdpowiedzUsuńKrawat zajefajny :)))
OdpowiedzUsuńKrawat rewelacyjny, ale cały zestaw również bardzo mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
OJJJJ ten krawat to Ja bym z chęcią widziała w swojej szafie, świetny jest !Genialny i nienaganny wygląd, jak zawsze zresztą !
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie i również życzę miłego weekendu:)
Pozdrawiam
Mi się najbardzie podobają buty.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie tu u Ciebie. Masz ciekawy, oryginalny styl.
Tak dawwno cie nie bylo ze az sie niepokoilam ze nie zobacze juz kolejnego extrawanckiego meskiego zestawu ... a tu niespodzianka, wielki powrot w rownie wielkim stylu - jak dla mnie nic dodac nic ujac. marynarka ma sliczny kolorek <3
OdpowiedzUsuń" Na butach nano protector. Brudu brak." Ten preparat to rzeczywiscie takie cudo ? Bardzo podobaja mi sie buty zamszowe, mialem kiedys jasne ale mialem problem z utrzymaniem ich w dobrym stanie wizualnym. Mam kilka par butow, wszystkie ze skory licowej,ale chetnie zaopatrzylbym sie w buty zamszowe bo moim zdaniem lepiej posowalyby do zestawow koordynowanych.
OdpowiedzUsuńTo najlepszy preparat do zabezpieczenia obuwia nubukowego i zamszowego jaki widziałem. W bardzo, bardzo jasnych zamszach wchodzę ot tak dla jaj do byle jakiej kałuży. W największe roztopy chodziłem w beżowych zamszach za kostkę (http://the-bigwig.blogspot.com/2013/02/casualna-niedziela.html tu masz nawet gif). Ani kropli nie weszło w skórę. Jeszcze nie zdarzyło mi się, żeby na butach pozostał jakikolwiek ślad.
UsuńPozdrawiam!
The-Bigwig
Bardzo sartorialnie w najlepszym tego słowa znaczeniu. Bardzo podoba mi się ten pasiasty knit, ja na razie dysponuję jedynie gładkimi. Wypełnienie marynarki nie odkształca zbytnio ramion, toteż ja bym niczego nie ruszał - szkoda czasu i pieniędzy. Ogólnie rzecz biorąc, warto było czekać :D
OdpowiedzUsuńMam pytanie odnośnie zamszowych butów: Czy oprócz nano-protectora używasz jeszcze jakiegoś innego środka? (chodzi o np. renowator koloru) Czy ograniczasz się do niego samego i porządnego szczotkowania? :)
Dzięki za dobre słowo :)
UsuńZamszaki traktuję wyłącznie nano-protectorem. Przed samą aplikacją zawsze szczotkuję. Później tylko w ramach potrzeby, więc stosunkowo rzadko, bo buty niechętnie (uff) łapią jakikolwiek brud. Jeszcze nie spróbowałeś? ;) myślę, że powinieneś zrobić to jak najszybciej.
Pozdrawiam
The-Bigwig
Stosowałem, ale na zimowych butach ze skóry licowej. Jako że słońce już coraz śmielej wygląda zza chmur, trzeba będzie odkurzyć wszelkie zamsze :D
Usuń@@@ hej zerkam na Twojego bloga i musze przyznac ze nawet kilka stylizacji mi sie spodobalo (a wybredna jestem), ..aha i z mojej wrodzonej ciekawosci musze zapytac ile metrow ma Twoja szafa aby pomiescic cala garderobe?
OdpowiedzUsuńMamy garderobę. Zapełnioną w 100%. Teraz pasuje zacząć wreszcie usuwać rzeczy zimowe. Się rozluźni :) Dzięki za opinię!
UsuńPozdrawiam
The-Bigwig
@@@ no mysle ze w jednej skromniutkiej szafie bys tego nie pomiscil;), a usuwac tzn zanosic na strych i przynosic letnie szmatki czy oddawac biednym? pozdr
UsuńZwykle rzeczy oddaję rodzinie. Chyba, że wiem, że w przyszłym sezonie mi się przydadzą i nie zmienię swoich upodobań. Wtedy je zostawiam. Ogólnie nie sprzedaję ubrań. Czasami nie wiem co z nimi zrobić i lądują w ciemnym kącie garderoby. Ale do czasu. Później decyduję o ich ponownym życiu. Albo rodzina, albo śmietnik, do wtórpolu nie wrzucam nic, bo to szemrany interes. Chyba, że trafi się zbiórka Caritasu, ale tam już lądują typowe niedobitki, których nie chciałem ani ja, ani nikt z rodziny.
UsuńPozdrawiam
The-Bigwig
to fajnie ma z Toba rodzina, pewnie jestes ich ulubiencem :)
Usuńniezle z Wawie zarabiacie jak co seson nowe ciuszki ;)
pozdr
Myślę, że to doceniają ;)
UsuńPozdrawiam
The-Bigwig
Hmm bransoletki hand made... Z czego są zrobione? Może jakiś wpis poradnikowy na ten temat planujesz?
OdpowiedzUsuńBransoletki zrobiłem własnoręcznie z paska mojej narzeczonej. To była jednorazowa akcja, nie ma za bardzo jak z tego zrobić poradnika. Ale lada dzień będzie inny poradnik. Dotyczący butów.
UsuńPozdrawiam
The-Bigwig
koszula i marynarka, niezwykły duet ! :]
OdpowiedzUsuńswietny zestaw bigwig ;-)
OdpowiedzUsuńKurcze nigdy nie wpadłabym na takie połączenie dżinsowej koszuli, świetnie wygląda!
OdpowiedzUsuńzazdroszczę Ci stylu, świetny jest! :)
OdpowiedzUsuńjeans <3 genialnie wszystko przełamałes krawatem :) mistrzostwo
OdpowiedzUsuńkoszula bardzo mi sie podoba =) krawat jest fajnym dodatkiem i rzuca sie w oczy =)
OdpowiedzUsuńŚwietne połączenie krawatu i kołnierzyka button-down.
OdpowiedzUsuńZestaw IDEALNY, ciekawa jestem czy powstał po wielu próbach, czy masz taki zmysł do dobierania ubrań?
OdpowiedzUsuńNiezależnie jednak od tego chapeau bas! :)
Dzięki. Nie no, wiadomo że patrzę na rzeczy, które mogę ubrać ze względu na pogodę i decyduję co na siebie włożyć, nie wrzucam jak leci. Ale też nie modlę się nad nimi ;)
UsuńPozdrawiam
The-Bigwig
oo widze akcenty wszechobecnego trendu B&W suuper :)bardzo mi sie podobaja bransoletki
OdpowiedzUsuńRasz, powiedz mi, co to za trend? B&W kojarzy mi się z Black and White, ale tutaj za wiele tego trendu (jeśli to ten) nie widać ;)
UsuńPozdrawiam
The-Bigwig
Wszystko wyśmienicie ze sobą współgra. Widać, że masz dobry gust i znasz się na rzczy.
OdpowiedzUsuńpzdr - M.
krawat zdecydowanie znajduje się na pierwszym planie i dobrze świetnie wszystko razem ze sobą współgra !
OdpowiedzUsuńnajfajniejsze u Ciebie jest to, że wiele potrafisz zrobić sam, wielki szacun za to =)
OdpowiedzUsuńfabulous, we love that blazer!
OdpowiedzUsuń<3
wszystko super brakuje tylko twarzy :P
OdpowiedzUsuńswietna ta jeansowa koszula, zestaw bardzo do mnie przemawia :))
OdpowiedzUsuńJak to nazywasz knit jedwabny bardzo mi się podoba. Ogólnie dobrze się patrzy na całe zestawienie :)
OdpowiedzUsuńfajny meski zestaw. bransoletki wlasnej roboty? no no jestem pod wrazeniem, wyszly superowo!
OdpowiedzUsuńDla mnie bomba! Jesteś najbardziej stylowym blogującym mężczyzną jakiego znam:)
OdpowiedzUsuńcałkiem całkiem ;) zapraszamy do dołączenia do followersów naszego bloga :) http://kateandbee.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuńświetne połączenie!:))
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw!!
OdpowiedzUsuńklaudynabiel.blogspot.com
lubie Twoj styl, jest roznorodny i to mi sie w nim glownie podoba :)))
OdpowiedzUsuńpozdrowienia dla narzeczonej - czekam na jej zestaw :)))
Trafiłam tu przypadkiem, ale chętnie będę wracać. Każdy Twój set przyciąga uwagę. Na prawdę mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńMMonika.
Rewelacyjny zestaw!!
OdpowiedzUsuńKiepski kolor krawata, nie, że brzydki sam w sobie, tylko kompletnie nie pasuje do brązowej dominanty reszty dodatków. Koszula z denimu była by całkiem spoko, ale ta nisko wszyta kieszeń daje wrażenie takiej ciężkości, workowatości. Szkoda, bo marynarka jest fajna i wygląda całkiem sharp, koszula psuje ten efekt. Ja bym się nie spieszył z wypruwaniem marynarki, dobrze tak wygląda, smukło.
OdpowiedzUsuńcdr.
Dzięki za konstruktywną krytykę. Z poduchami pogadam z krawcem, zobaczymy co zaproponuje. Jeśli będzie jakiekolwiek ryzyko czy ewidentna niechęć, to odpuszczę, bo marynarka jest w porządku i ryzyko się nie opłaci. Pozdrawiałeś z Krakowa. Muszę Ci powiedzieć, że piękne miasto. Bywamy z narzeczoną raz na parę miesięcy i z chęcią wracamy.
UsuńPozdrawiam
The-Bigwig
o, w końcu trafiłem na męskiego bloga :) nie pogardziłbym tym outfitem, zdecydowanie nie! :) a "krawat" to już w ogóle majtersztyk :D
OdpowiedzUsuńwow świetny krawat i buty !!!
OdpowiedzUsuńDLA MNIE BOMBA ! Jestem pod wielkim wrażeniem,że tak może wyglądać mężczyzna, nie ujmując przy tym innym :) Rewelacja, jednym słowem BOSKO ! ;-)
OdpowiedzUsuńPewnie kobiety przyciągasz jak magnes :)